Tag Archives: electronica

Muza na niedzielę

fot. taringa.net
fot. taringa.net

Dzisiejsza walka Meawheather vs Paquiao była kiepska, jak każda “walka stulecia” nazwana tak przed samym wydarzeniem. Na szczęście zarwany poranek można zrekompensować sobie czyś wartościowym w następujący sposób:

Continue reading Muza na niedzielę

Übermensch

Właśnie się zorientowałem, że poprzedni post był 750 w historii Nirguny. Chciałem z tej okazji serdecznie sobie pogratulować.

 

Nietzsche
Fryderyk Nietzsche był człowiekiem nietuzinkowym, bezkompromisowym i niezwykle twórczym. Gdzie go to zaprowadziło dobrze wiemy i niech to będzie przestrogą dla wszystkich chcących być nietuzinkowymi, bezkompromisowymi i niezwykle twórczymi. O ile samemu Fryderykowi jego intelektualna płodność specjalnie nie pomogła, o tyle nie można nie docenić jej przemożnego wpływu na naszą kulturę. Tak barwne postacie stają się przecież często przedmiotem inspiracji osób bardzo bezbarwnych i mało twórczych, czego przykładem może być poeta Zagajewski.

F. Nietzsche w świat europejskiego uniwersum idei wniósł wiele pojęć i motywów z czego jednym z ważniejszych i bardziej nośnych stała się idea nadczłowieka, sławnego Übermenscha, który z czasem nieszczęśliwie zaciążył na jego dziedzictwie dzięki odważnym poczynaniom jego germańskich następców. Obdarzona niezwykłą wolą mocy jednostka przekracza swoje ograniczenia i żyje pełnią jestestwa akceptując swoją skończoność,  celebrując niezwykły akt istnienia. To kusząca koncepcja, jednakże ryzykowna, czego najlepszym przykładem stał się jej twórca. Continue reading Übermensch

Radio leniwa niedziela

RLNKiedyś w Radiostacji – kiedy Radiostacja była porządnym radiem, a nie odpowiednikiem EskaTV, który pod wpływem GMO i wibracji z bliskiego siedziby radia Sejmu RP zmutował w Planeta.FM –  co niedzielę przed południem Novika prowadziła Radio Leniwa Niedziela i to była bardzo dobra audycja. Swoją drogą, uważam, że Novika była lepszą radiową prezenterką niż jest wokalistką, co nie oznacza, że wokalistką jest złą. Po prostu ładniej w mikrofonie brzmi jej głos kiedy mówi, niż kiedy śpiewa. Jedyna poranna audycja, która była lepsza od RNL też swego czasu wybrzmiewała w eterze Radiostacji (a wcześniej RH Kontakt) i było to poranne pasmo prowadzone przez Jacka Hawryluka, ale o tym może napiszę kiedyś więcej, bo Jacek Hawryluk to się na muzyce zna.

Tymczasem, dziś jest moje Radio Leniwa Niedziela. Przed chwilą Kliczko w dość słabym stylu wygrał z Jeninngsem, który przez 12 rund ciągle się bronił, nawet jak Wałdymir nie atakował. Wolę takich co ryzykują i przegrywają przed czasem, niż tych co całą walkę starają się przeżyć.

Leniwego dnia redakcja Państwu życzy.

Continue reading Radio leniwa niedziela

Karawana jedzie dalej

fot. pixdaus.com
fot. pixdaus.com

Mój wczorajszy wpis był chyba najczęściej czytanym w historii strony…ale nie ma co się oglądać za siebie i pozwalać debilom wpływać na nasze nastroje. Kary on braders end sisters.
Tymczasem odlatujemy od spraw doczesnych i kierujemy się ponownie ku dźwiękowym historiom o sprawach dziwnych, tajemniczych i zaskakujących.

James Blake w gościnnych występach
Continue reading Karawana jedzie dalej

Ku chwale serotoniny – poradnik praktyczny cz.2

fot. flickr.com
fot. flickr.com

(Redakcja uprzedza: post będzie się ładował pewnie pół godziny, bo skrypt dużo kawałków musi przerobić. Za utrudnienia przepraszamy.)

Zgodnie z obietnicą dziś druga część antidotum na negatywne nastroje (cz.1). Tym razem będzie żywiej i energiczniej, bo, jak rozumiem, praca domowa została odrobiona i skołatane nerwy ukoiliście wczorajszymi dźwiękowymi medykamentami.
Moje dzisiejsze myki na poprawę humoru wyglądają tak: Continue reading Ku chwale serotoniny – poradnik praktyczny cz.2

Podróże

fot. thatgamecompany.com
fot. thatgamecompany.com

W elektronice lubię to, że to takie bezpłatne biuro podróży, z którym można szybko pojechać do bardzo odległych zakątków. Cyfrowe instrumentarium pozwala tworzyć spektrum dźwięków i przestrzeni właściwie niedostępne dla innych gatunków. Zatem dziś kolejna porcja 8 dźwiękowych peregrynacji na zero-jedynkowym bilecie.


Continue reading Podróże

Muzyka rezonansu

Przedwczoraj wręczano Wiktory. Ja powinienem otrzymać SuperWiktora  dla największego blogowego opierdalacza w tym kraju. Na razie się nie udało, ale może w przyszłym roku na niego w końcu zasłużę.

Człowiek się starzeje i coraz częściej musi się przekonywać, że sport to nie zawsze jest zdrowie. Niedawno ta prawda wdarła się w sposób bolesny w moje życie i zmuszony zostałem do zrobienia rezonansu magnetycznego. W tym celu udałem się do pewnego przybytku wciśniętego miedzy Pole Mokotowskie a zapyziały stadion Skry. Swoją drogą, mimo że sam stadion i jego otoczenie wyglądają wyjątkowo biednie, tartan i boisko jest tam w dobrym stanie i wesoło trenowali tam oszczepnicy.

Kiedy już nacieszyłem się widokiem, podobnie jak ja, upadłego i kulawego przybytku sportu skierowałem się do pracowni rezonansu mieszczącej się w sąsiednim budynku. Przywitał mnie tam miły i jowialny technik oraz jego równie sympatyczna, chuda jak trzcina asystentka, co chwila popychana przez podmuchy powietrza generowane przez obecną tam muchę (skąd mucha o tej porze roku – nie wiem). Kiedy załatwiliśmy wszystkie formalności wszedłem do jasnego pomieszczenia zdominowanego przez wielki kremowy tubus, który za chwilę miał mnie połknąć na najbliższe 20 minut. Continue reading Muzyka rezonansu

And the Oscar goes to…. rozwiązanie konkursu

and-the-winner-is1Wygrzebywanie się spod stosu konkursowych propozycji zajęło mi nieco czasu, stąd opóźnienie, jeśli chodzi o wyniki. Po prostu werdykt musiał być przemyślany jak 150, a jako że dyskusje w redakcji były burzliwe dojście do konsensusu zabrało chwilę.

Propozycje w sumie mnie zaskoczyły, bo dość odbiegały od tego czego się spodziewałem – czyli pokręconych elektronicznych historii. Więcej było hip-hopu i bardziej piosenkowych typów. Przy okazji dziękuję za wszystkie maile.

Nie przedłużając chciałbym zakomunikować, że the winner is: koleżanka legitymująca się mailem annis16@……. Gratulacje!!

Ania (jak mniemam) w nagrodę otrzymuje ekskluzywny i prestiżowy zestaw płyt:
– Hawrań “The best” vol. 1
– Hawrań “The best” vol. 2
– Timbaland “Timbaland presents Schock Value”

Ani zestaw to:

Hozier – Someone New

Lykke Li – No Rest For The Wicked

i Kleszcz & Dino – Szukaj mnie.
Ostatni typ w sumie mi się nie podoba, a na dodatek ma upiorny klip, więc go nie wklejam :-)

 

 

Konkurs vol.3 i dobra elektronika

Wiem, jestem żenujący. Miał być konkurs w sobotę, ale jak na razie był tylko w mojej głowie. Dziś  jednak już nie ma odwrotu. Zatem start. W tej edycji nie ma żebrania o lajki, zasady są nieco inne.

ZASADY

  1. Aby wziąć udział w konkursie trzeba wysłać na adres contact@nirguna.pl propozycje trzech superfajnych kawałków, które według Was powinny znaleźć się na stronie.
  2. Maila z propozycjami należy przesłać do soboty 21 marca br..
  3. Wyniki zostaną ogłoszone w niedzielę 22 marca.
  4. Spośród nadesłanych propozycji autorytarnie wybiorę najciekawszy zestaw, którego autor otrzyma wypasioną nagrodę.
  5. Wypasioną nagrodą w konkursie jest zestaw 3 unikalnych płyt CD:
    – Hawrań “The best” vol. 1
    – Hawrań “The best” vol. 2
    – Timbaland “Timbaland presents Schock Value”

Z pewnością za 35 lat te wydawnictwa będą warte milion ojro.

Liczę na frekwencję większą niż w wyborach samorządowych!
Tymczasem na wiosenne już wieczory nieco porządnej elektroniki.

Murcof – Camino

Bjork – Amphibian (Ridu Mix)
Continue reading Konkurs vol.3 i dobra elektronika