Tag Archives: deep-house

Dźwięki na niedzielę

pudelekWczoraj byłem na weselu, na którym obtańcowałem gwiazdę TVN’u (a może ona mnie, w sumie trudno wyczuć). Nie była to Justyna Pochanke. Nie chcę nic mówić, ale byliśmy najlepsi na densflorze.  Gwiazda nie dość, że dobrze tańczyła, to jeszcze nie gwiazdożyła. Więcej nie napiszę, bo, być może, gwiazda przeczyta ten wpis ;-)  Dolce vita, drodzy Państwo! Tak to jest, jak posiada się megapopularny blog muzyczny. Człowiek już tylko o krok od Pudelka i czerwonych dywanów.

Tymczasem:

Nuage – Spring Ghosts
Continue reading Dźwięki na niedzielę

Afryka #2

Masai Mara
Masai Mara

Stali czytelniko-słuchacze wiedzę zapewne, że posiadam tajne źródło uplasowane rzeszy niemieckiej, które to źródło przesyła mi czasem linki do interesujących kawałków. W odzewie na afrykański wpis otrzymałem następujący szyfrogram:

L.B. Dub Corp – Nearly Africa

Ta techniczna afrykańska wariacja przypomniała  mi o pewnej płycie, która bardzo z tym tematem konweniuje. A było to tak: dawno, dawno temu niejaki Bob Sinclair nie ścigał się z Davidem Guettą o miano najbardziej żenującego producenta danceowego, tylko dość dziarsko poczynał sobie na scenie house. Robił melodyjne, miłe dla ucha kawałki, które sprawdzały się na dancefloorach i zyskiwały sobie uznanie amatorów łagodniejszego house’u. W 2001 roku Sinclair wydał składankę pt. Africanism Allstars, która sporo namieszała i była na tyle popularna, że doczekała się kolejnych części. W sumie, to na letni czas można taką rzecz przypomnieć, co niniejszym czynię. Continue reading Afryka #2

Karawana jedzie dalej

fot. pixdaus.com
fot. pixdaus.com

Mój wczorajszy wpis był chyba najczęściej czytanym w historii strony…ale nie ma co się oglądać za siebie i pozwalać debilom wpływać na nasze nastroje. Kary on braders end sisters.
Tymczasem odlatujemy od spraw doczesnych i kierujemy się ponownie ku dźwiękowym historiom o sprawach dziwnych, tajemniczych i zaskakujących.

James Blake w gościnnych występach
Continue reading Karawana jedzie dalej