Zupełnie jak u nas na wsi.
Apteka – Chłopcy i dziewczyny
Zupełnie jak u nas na wsi.
Apteka – Chłopcy i dziewczyny
Od dziś już nic nie będzie takie samo. Obejrzałem 2 filmiki i wnioski są dość oczywiste i niepodważalne, czyli takie że:
Are you tough enough? CZ.1, CZ.2
R.E.M – Man On The Moon
Continue reading Niebocentryzm
Zbieram się do zrobienia listy moich ulubionych i najładniejszych piosenek ever bez podziału na kategorie wagowe gatunki i przy okazji odświeżam różne płyty. I coś mi się wydaje, że to cudo mogłoby się znaleźć nawet w pierwszej dziesiątce. Piękne.
Nick Cave & The Bad Seeds – Into My Arms
Poniedziałek w połowie więc jakieś drumbassy na ożywienie się przydadzą. Do późna człowiek oglądał studia wyborcze i teraz oczka się kleją.
Blu Mar Ten – Trauma
Continue reading Poniedziałkowych drumbassów szczypta
Jako że mamy ciszę wyborczą, to nie będę się uzewnętrzniał, bo jeszcze dostanę bańkę kary i będę musiał sprzedać tę poczytną stronę, żeby się wypłacić. Tymczasem:
Youandewan – 93
Continue reading Cisza
Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem –
inż. Mamoń
Żyjemy w świecie ponowoczesnym, wszystko już było (podobno). Jak wiadomo, ponowoczesność charakteryzuje się dekonstruwaniem zastanego porządku rzeczy, mieszaniem wszystkiego ze wszystkim, zapożyczaniem i pełną swobodą interpretacji. Ponowoczesność to stan dla twórców dogodny, bo można gawiedzi wcisnąć każdy kit, dorabiając do tego pseudonaukowy bełkot, ale też niełatwy, ponieważ wcześniejsze pokolenia rozkminiły świat na tyle sposobów, że trudno być oryginalnym i trudno tworzyć dzieła prawdziwie świeże i niepowtarzalne. Żyjemy zatem w kulturze cytatu i remixu. W tym miejscu chciałem polecić obejrzenie filmu pt. “Kultura remixu” , który znacząco poszerzy wiedzę Szanownych Państwa o współczesnej muzyce i wprowadzi w temat właśnie rozpoczętego cyklu.
Co robią zatem – świadomie lub nieświadomie – nasi kochani twórcy? Otóż zrzynają z siebie nawzajem. Ilość harmonii w muzyce jest skończona, co dodatkowo nie pomaga w oryginalności, więc siłą rzeczy muzycy zapożyczają motywy od swoich antenatów. Raz jest to kwestia jednej frazy, kilku dźwięków, czasami są to zwykłe, legalne covery a niekiedy ordynarne plagiaty. Zdarza się, że coś takiego zostaje uznane za głębszą “inspirację” i nie ma problemu, a innymi razy robią się z tego duże kłopoty i procesy sądowe. Continue reading Muzyczne dekonstrukcje – nowy cykl pod patronatem inż. Mamonia
Nawet nie wiedziałem, że Strachy na lachy mają całkiem fajny kawałek, który bardzo trafnie w trzy i pół minuty opisuje stosunki społeczno polityczne panujące w Polszy.
Jeżeli ktoś ma nadzieję, że dziś będzie słoneczna, bujająca muzyka jako remedium na pochmurną aurę, to przykro mi. Jest za to świetny, introwertyczny i długi trip w klimacie deep/ambient techno.
Cio D’or and Donato Dozzy – J
Stali czytelniko-słuchacze wiedzę zapewne, że posiadam tajne źródło uplasowane rzeszy niemieckiej, które to źródło przesyła mi czasem linki do interesujących kawałków. W odzewie na afrykański wpis otrzymałem następujący szyfrogram:
L.B. Dub Corp – Nearly Africa
Ta techniczna afrykańska wariacja przypomniała mi o pewnej płycie, która bardzo z tym tematem konweniuje. A było to tak: dawno, dawno temu niejaki Bob Sinclair nie ścigał się z Davidem Guettą o miano najbardziej żenującego producenta danceowego, tylko dość dziarsko poczynał sobie na scenie house. Robił melodyjne, miłe dla ucha kawałki, które sprawdzały się na dancefloorach i zyskiwały sobie uznanie amatorów łagodniejszego house’u. W 2001 roku Sinclair wydał składankę pt. Africanism Allstars, która sporo namieszała i była na tyle popularna, że doczekała się kolejnych części. W sumie, to na letni czas można taką rzecz przypomnieć, co niniejszym czynię. Continue reading Afryka #2
Europa właśnie kończy okres swojej dominacji w świecie. Geopolityczny punkt ciężkości świata przenosi się do Azji i proces ten jest już nieodwracalny. Europa mocno zapracowała sobie na to, działając na wszelkich możliwych polach – od gospodarki przez kulturę do świata idei. Europejczycy z godną podziwu konsekwencją podcinają gałąź na której siedzą, kwestionując wartości i mechanizmy, które zbudowały tożsamość i wyjątkowość kultury Starego Kontynentu. Teraz świat Zachodu to świat ludzi przepracowanych, bojących się albo nie chcących zakładać rodzin, masowo leczących się na depresję, znerwicowanych ale za to z 50 calowymi telewizorami.
Do podbrzusza Europy dobija się Afryka, świat ludzi biednych, głodnych, wymęczonych wojnami i aspirujących do dostatku, który jest naszą codziennością.
Tak sobie myślę, czy nie zrobiło by nam wszystkim dobrze tak na 10 lat zamienić się miejscami. Europejczycy przesiedliliby się w okolice południa Sahary i dorzecza Konga, a chętni Afrykanie na 10 lat pożyliby sobie w naszych butach.
A jeśli chodzi o muzykę, to w afrykańskich klimatach ciągle jest wiele ciekawych rzeczy do odkrycia.
Djolof Man – Gaal bi
Continue reading Afryka