Będzie hicior?

ta-ku_stmut_digital_1600_sq-ef03e7577c779fa5bb8fbf6e5bcc1745e5e7b8f2-s800-c15Wiele lat temu miałem okazję być kilka razy na zajęciach w warszawskiej akademii teatralnej. Pewnego razu trafiłem na egzamin chyba 2 roku. Odgrywali jakąś scenę z Tołstoja albo innego rosyjskiego autora. Wszyscy grali nieźle, byłem nawet zaskoczony, że tak fajnie im to wychodzi, ale jeden chłopak zdecydowanie się wyróżniał, miał w sobie charyzmę i przyciągał uwagę swoją osobą nawet kiedy nic nie mówił. Pomyślałem sobie wtedy, że będzie kiedyś gwiazdą i że zapamiętam jego nazwisko, żeby sprawdzić, czy mam nosa. Okazało się że miałem. Jego nazwisko brzmiało “Szyc”.

Teraz trafiłem na jakiś świeży popowo-soulowy kawałek i jak na mój gust to zdecydowanie powinien być hicior. Naprawdę świetnie zagrany,  zaśpiewany i zaaranżowany – taka idealna pościelówa dla dziewczyn. Teraz w popie rządzi chujnia, ale może się przebije, bo jest tego warty.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*