Moje uśpione śródziemnomorskie geny w taką pogodę odżywają i proszą o jeszcze więcej miękkiego jak plastelina asfaltu. Niektórzy jednak przy takiej aurze wydają się nieco rozleniwieni. Jedynie panna Jola w tej sytuacji prezentuje wyborną formę.
Na spiekotę znajdzie się jednak zawsze jakieś dźwiękowe remedium. Continue reading Halo Jolu!