Gdybym nie musiał iść jutro do roboty, to ubrałbym się ciepło i bujał po mieście z tym kawałkiem na uszach. Wszedłbym tu, poszedł tam i wstąpił na kawę do Wojtka w Porannej. To byłby dobry dzień. Mam nadzieję, że i tak będzie dobry, ale wtedy byłby lepszy.