Tag Archives: Vienio & Pele

Czeski hip-hop a sprawa polska

Czesi są fajni. Polacy patrzą na nich zazwyczaj nieco protekcjonalnie, z pozycji większego brata, ale z życzliwością. Nasza percepcja kultury czeskiej w dużej mierze opiera się na sentymentach ery PRL’u i Czechosłowacji pod postacią “Krecika”, “Arabelli”, “Latającego Czestmira” i “Sąsiadów” w połączeniu z ich świetną literaturą i kinematografią. To wszystko okraszone pewną dozą wiedzy o bratniej pomocy w ’68 roku (polecam opis tych wydarzeń w książce W. Suworowa “Żołnierze wolności”) i konfliktach o Zaolzie.

Typowy czeski piłkarz
Typowy czeski piłkarz

Polski obraz Czecha – jowialnego piwosza ze specyficznym, ironicznym poczuciem humoru, uwielbiającego hokej na lodzie, raczej się nie zmieni. Nie zmieni się również stereotyp czeskiego piłkarza. Trochę głębi wizerunkowi Czechów dał z pewnością Mariusz Szczygieł, który odkrył przed Polakami inną, bardziej zniuansowaną część czeskiej duszy i chwała mu za to, bo nie dość, że pisze ładnie to o ciekawych rzeczach. Szczygieł pokazał szerszemu gronu Polaków, że jest coś więcej poza Haśkiem i Hrabalem i że za dobrodusznym humorem kryją się często niełatwe i niejednoznaczne historie i życiorysy.

Tak sobie myślę, że nasz ogólny “narodowy” stosunek do Czechów nie zmieni się jednak, choćby Szczygieł napisał jeszcze 10 świetnych powieści i 50 genialnych reportaży o Czechach. Przeszkoda jest jedna i chyba nie da się jej pokonać. Jest nią język. Continue reading Czeski hip-hop a sprawa polska

Miasto moje a w nim…

Moja stolica

Kilka lat temu postanowiłem zarobić fortunę przez zakup wartościowej domeny i jej późniejszą odsprzedaż z wielomilionowym przebiciem. Niestety adres “www.sex.com” był już zajęty i plan spalił na panewce, ale do dziś uważam, że był to bardziej racjonalny pomysł na zbudowanie kapitału emerytalnego niż comiesięczne przesyłanie składek do ZUS. Milionerem może się nie stałem, ale domenę kupiłem. Na tyle atrakcyjną, że mogłem nawet myśleć o jej późniejszej odsprzedaży z jakimś zyskiem, ponieważ drogą kupna nabyłem całkiem zacny adres “www.mojastolica.com”. Chwilę upajałem się perspektywicznym nabytkiem, a domena sobie leżała gdzieś na serwerze, jednak po jakimś czasie zrobiło mi się jej żal – musicie bowiem wiedzieć, że jestem bardzo uczuciowym człowiekiem. Postanowiłem wtedy, że spróbuję coś skrobnąć o mojej Warszawie, z którą jestem coraz bardziej związany.
Skorzystałem zatem z dobrodziejstwa WordPressa i postawiłem prostą witrynę. Zapału starczyło mi na chyba 14 wpisów, a przez ostatnie 2 lata strona leżała odłogiem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy wszedłem na nią kilka dni temu i okazało się, że ciągle ktoś tam zagląda mimo, że ja tego nie robię od tak dawna. Postanowiłem pociągnąć ten temat i spróbować jeszcze raz, zatem:

jeśli interesuje Was, co ciekawego widzę w naszej pięknej stolicy, zapraszam Was na www.mojastolica.com.
Założyłem też profil na Fejsbuku i Instagramaie. Pewnie nie będę tam się produkował przesadnie często, ale na pewno częściej niż dotychczas.

Z tej, jakże uroczystej, okazji wrzucam kilka fajnych kawałków z Warszawą w tle – takich nieco mniej znanych niż nieśmiertelny “Sen o Warszawie”, czy “Warszawa” T.Love. Patriotyzm lokalny wykazują szczególnie raperzy więc hip-hopu tu najwięcej, ale jest też coś w innym klimacie.
Czytelnicy Mojejstolicy będą je poznawać stopniowo, a na Nirgunie macie okazję usłyszeć je w jednym miejscu już teraz. Taki ekskluziff specjalnie dla Was.

Płyny – Warszawska plaża
Continue reading Miasto moje a w nim…