Tag Archives: FaltyDL

Helios

Gdyby mi się chciało tak, jak mi się nie chce, to wpisy by na stronie aż furgotały, ale jest jak jest i – co tu dużo mówić – przerwa wakacyjna pełną gębą. Ale coś tam trzeba napisać, bo przecież wypada i “co ludzie powiedzą” jak tak to wszystko będzie leżeć odłogiem?

– Otóż nie ma obawy. Nic nie powiedzą (podpowiada mi ktoś do ucha).

Ilion---metopa

Tymczasem wielki bóg słońca Helios doświadcza Polską ziemię swym żarem za wszelkie występki ludu tę krainę zamieszkującego. Jego niezmordowani słudzy – promienie – kąsają suchą i kruchą glebę nie znając litości i wysysają ostatnie tchnienia życia z pędów i korzeni. Asfalt zamienia się w gotującą smołę i nikt już nigdy na drugą stronę ulicy po bułkę nie przejdzie. Rzeki wyschną a na ich dnie zostanie tylko mazut w konsystencji jogurtu Bakoma oraz dyktafony, którymi kelnerzy nagrywali nieskalaną elitę tego plemienia. Sady pod Grójcem uschną, lubelski czarnoziem zamieni się w piasek, drogi i mosty ukradną Cyganie, a kościoły zamienią się w meczety (w Krakowie w maczety). Wiele innych plag jeszcze zstąpi na ziemię (tę ziemię) bo wielki Helios jest surowy i nieprzejednany. Nikt jednak nie wie, czy jest sprawiedliwy. Wszak to bóg pogański.

Four Tet – My Angel Rocks Back and Forth
Continue reading Helios

Soundtrack do rejsu Achille Lauro czyli downtempo vs. Andrea Bocelli

AchilleLauro
Fot. www.simplonpc.co.uk

Już luty a ja wciąż realizuję noworoczne postanowienie, według którego mam wyczyścić swoje przepastne zakładki i wreszcie zacząć wrzucać bardziej aktualną muzykę. Jestem zwycięzcą. Czuję się również moralnym zwycięzcą Konkursu na Blog Roku, w którym nie biorę udziału, bo nie wiedziałem, że coś takiego się teraz wyprawia.

Dziś mam dobry humor. Odwiedziła mnie kumpela, która zaczęła narzekać na lecącą właśnie w tle playlistę z całkiem miłym downtempo. Przy kawałku Air stwierdziła, że tego nie da się słuchać i powiedziała, że puści coś lepszego – po czym z głośników zaczęła płynąć składanka hitów Andrei Boccellego. Taka sytuacja.
Tak sobie myślę, że ta składanka byłaby idealną muzyką tła na wypełnionym emerytami statku wycieczkowym Achille Lauro, wypływającym słonecznego 5 października 1985 roku z Genui na spokojny rejs po Morzu Śródziemnym… Continue reading Soundtrack do rejsu Achille Lauro czyli downtempo vs. Andrea Bocelli